że tuż za rogiem
czai się koniec
i nie jest motylem czarnoskrzydłym
o pałających ślepiach
co trzepotem w wietrzny chaos wydmy
wzbija w czasu stepach
nie jest krzykiem potępienia
predestynowanych
ni co lśnienie w mrok zmienia
złem od urażonej many
nie jest sądem ni rozdrożem
ni drzwiami
nie czeka aż się ukorzę
gdy sumienie plami
lecz jedynie
przewinie mnie
jak szpulę w kinie
jedynie
Ilustracja stworzona za pomocą narzędzia DALL·E OpenAI” 241002 |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz