Płatki kwiatów z łąki,
Kłosy z darów pola,
Półrozkwitłe pąki,
Miód, co daje pszczoła;
Wszystko Tobie ofiaruję,
Siedzącej na tronie Isis,
Przewodzącej boskim chórom,
Rozdającej mleko z misy.
Płatki do stóp twoich,
Kłosy w wianek złoty,
Pąki niech Cię stroją,
Miód - słodki z istoty -
Niech ze złotej czary płynie ,
Poprzez twoje usta, Pani;
Z mlekiem zmieszany i winem,
Ambrozją teraz nazwany!
I jeśli tylko łyk,
W uśmiechu skąpany
Z tego dostanę, w szczyt
Niebios będę brany!
I wyrzeźbię posąg twemu
Obliczu, i ołtarz, i dym
Ofiarny, i pieśń z marmuru:
Wiedź mi, Piękna, śród Bogów prym!
Bo istnienia barwą,
Sensem dążenia, Dniem
Po ciemności marnej
Tyś jest, Laodike!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz