Pomarańczowa kołdra zawisła
Tuż nad Stadionem Lecha:
Widok, jak w tych kolorowych pismach,
Na które nikt nie czeka.
Darmowe bezsłowie rozdawane
Nieumiejącym czytać
Wyrzyna w głowie różową ranę:
"Popatrz sobie - nie pytaj"...
Za chwilę mrok zamorzy ostatnie
Ślady myśli w bagnie snów;
Pomarańczowa kołdra pramatnię
Odkryje o brzasku... znów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz