Tak, wszystko stracić
Mogę w jednym momencie:
Dni, to piraci.
Znów przebudziłem się pełen przerażenia. Ból rozerwał powieki uśpione w miriadzie gnostyckich światów i generacji. Raz jeszcze zapragnąłem biec i schować się przed gorgonowym wzrokiem Archontów, spoglądających, jak cerber naziemny - z Góry Annoiki. Dusza moja na imię ma Apollodora, bo Pan Światłości mi ją podarował. Niech te wiersze - opowieści o Bogach zrodzonych ze smutku, będą ostatnim tchnieniem dla Niego wdzięczności...
wtorek, 24 października 2017
poniedziałek, 16 października 2017
Szarmancki Szczygieł
Szarmancki Szczygieł szczerzy
Uśmiech świeży;
Mizdrzy się,
Pierzy,
W tany bieży,
Lecz Szczygłowa
- Twarda głowa -
Choć na rzęsach by i stawał,
Wie, że blef to i, że kawał;
Ni na jotę mu nie wierzy,
Wszystko rześko, jasno mierzy.
Miast z nim zbiec, zawierza
Swej wysokiej wieży.
Uśmiech świeży;
Mizdrzy się,
Pierzy,
W tany bieży,
Lecz Szczygłowa
- Twarda głowa -
Choć na rzęsach by i stawał,
Wie, że blef to i, że kawał;
Ni na jotę mu nie wierzy,
Wszystko rześko, jasno mierzy.
Miast z nim zbiec, zawierza
Swej wysokiej wieży.
Subskrybuj:
Posty (Atom)